Jak pewnie kojarzycie, przez wiele lat moim najrozsądniejszym i najbardziej praktycznym samochodem typu daily było obecnie już 25-cio letnie BMW E46 coupe znane szerzej jako „Złota” (nie mam pojęcia skąd wziął się ten przydomek). To…
Bezawaryjność to cecha nabyta
Wiem, że niektórzy z Was zastanawiają się jak to w ogóle możliwe, że ja – typowy debil z umiarkowanym ADHD, dwoma lewymi rękami i zespołem niespokojnych nóg (ujawniającym się ciągłym skakaniem po pedale gazu) jeżdżę…
O tym jak Jużniebordowa się robi słów kilka
Ponieważ wiem, że jest tu trochę osób, które mogą nie pamiętać czasów, kiedy moje BMW e36 jeszcze jeździło, Gruby wyglądał jak ten dzieciak z okładki albumu Fatboy Slim, a Diabhal, zamiast starać się nie zginąć…
Seat Ibiza – Operacja Budżetowa Renowacja, CZĘŚĆ 2
Ok, proszki na syndrom stresu pourazowego zaczęły działać i przestałem się trząść, więc mogę zabrać się za podsumowanie kolejnej części prac nad naszą Ibizą (pierwszy etap możecie obejrzeć TUTAJ). Jak pewnie kojarzycie, ostatnio skończyłem z…