Wiem, że niektórzy z Was zastanawiają się jak to w ogóle możliwe, że ja – typowy debil z umiarkowanym ADHD, dwoma lewymi rękami i zespołem niespokojnych nóg (ujawniającym się ciągłym skakaniem po pedale gazu) jeżdżę…
O tym jak Jużniebordowa się robi słów kilka
Ponieważ wiem, że jest tu trochę osób, które mogą nie pamiętać czasów, kiedy moje BMW e36 jeszcze jeździło, Gruby wyglądał jak ten dzieciak z okładki albumu Fatboy Slim, a Diabhal, zamiast starać się nie zginąć…
Seat Ibiza – Operacja Budżetowa Renowacja, CZĘŚĆ 2
Ok, proszki na syndrom stresu pourazowego zaczęły działać i przestałem się trząść, więc mogę zabrać się za podsumowanie kolejnej części prac nad naszą Ibizą (pierwszy etap możecie obejrzeć TUTAJ). Jak pewnie kojarzycie, ostatnio skończyłem z…
Seat Ibiza – operacja budżetowa renowacja
Nie lubię tego auta. Nie odpowiada mi jego przypominająca srającą pod krzaczkiem świnkę morską sylwetka, nie odpowiada mi ciasne, depresyjne wnętrze, tragicznej jakości plastiki, obłe detale, wyglądająca jakby miała wysoki cukier kierownica, drzwi z gumowymi…