Ponieważ ostatnio „życie nieco mnie porwało”, praktycznie nie miałem czasu żeby zaglądnąć do garażu. Jednak, ponieważ obecnie mamy majówkę czyli okres, w którym to normalni ludzie myją swoje samochody i grillują karkówkę, ja postanowiłem jak zwykle trochę pospawać.

I teraz tak – na ten moment (nareszcie) mam już w zasadzie skończone spawanie podłużnic i dolnej części cabrio. Została mi już tylko reperaturka błotnika i fragment progu, ale to już tak naprawdę forma relaksu, a nie wyzwanie.

Co fajne – dojechały już przygotowywane na wymiar nowe przewody hamulcowe wraz z giętarką:

A tutaj macie kilka fotek z samej wymiany drugiej podłużnicy (żeby było weselej – lewa strona zajęła mi prawie 2 tygodnie, prawą zrobiłem w 12 godzin ;} ):

Tutaj małe porównanie – stara podłużnica vs. nowa podłużnica:

Standardowe wzmacnianie blachą:

I dowód na to, że nawet szympans jest się w stanie nauczyć prowadzić proste spawy:

A na koniec jeszcze mały bonus z serii „te osłony dodawane do szlifierek są dobre dla frajerów”.

W końcu jak już walić to najlepiej prosto w żyły:

Teraz kiedy już się trochę wygoiło wygląda to śmiesznie ale wierzcie mi – zaharatało całkiem głęboko ;}

Ciąg dalszy fotorelacji jest tutaj

11 Komentarzy

  1. Jurek 1 maja 2013 o 09:09

    Tarcza pierdutnęła, czy zahaczyłeś przypadkiem o rękę?

    1. Tommy 1 maja 2013 o 09:12

      Kombinacja 3 chujowych czynników:

      1. Chujowa pozycja leżąca

      2. Chujowe dojście do elementu (cięcie frontem tarczy)

      3. Chujowy chwyt

  2. zibi54 1 maja 2013 o 12:19

    Tommy a na zlot do Torunia przyjeżdżasz?

    Bo jeżeli tak to zapraszam na kawę.

    1. Tommy 1 maja 2013 o 12:22

      Niestety ale raczej się nie wyrobię :/

      W tym roku chciałbym wybrać się jednak do Trounia na trackday więcj może i tak będzie okazja żeby się spotkać ; ]

      1. Blogomotive 1 maja 2013 o 20:25

        A ten tor w Toruniu to jest fajny, czy beton łączony z szutrem?

        1. Tommy 2 maja 2013 o 07:21

          Ponoć jest tam jakaś stosunkowo nowa pętla w asfalcie – osobiście jej jeszcze nie widziałem, ale znajomy z Olsztyna był stwierdził, że nawet daje to radę. Do Poznania z całą pewnością temu daleko, ale i tak wypadałoby sprawdzić to na własnej skórze.

          Zibi54 – może Ty nam powiesz coś więcej o tej miejscówce?

  3. maxx304 1 maja 2013 o 12:30

    Jak się chlastać, to lepiej wzdłuż, a nie w poprzek :)
    Ale cieszę się że przeżyłeś, szkoda byłoby takiego bloga :P

  4. Garażowy blog 4 maja 2013 o 08:42

    Masakra, jak ja lubię takie projekty. W zeszłym roku podczas majówki umilałem sąsiadom czas dzwiękami szlifierki i pompującego się kompresora :)

    Niedługo zamieszczę u siebie relację z remontu mojej Hondy.

  5. motocentrum 7 maja 2013 o 16:55

    Niezłe cięcie :) trzeba było zrobić jak było świeże :D

  6. PrzeMOC 12 czerwca 2013 o 11:00

    Cześć, jak dobrze widzę to masz schemat przewodów hamulcowych. Skąd go wytrzasnąłeś? Czeka mnie wymiana przewodów w Mondeo MK1 i przydałoby się coś takiego ;)

Skomentuj

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *