Co prawda wyniki miały być wczoraj, ale z powodu wyjątkowo pięknej aury (i nadal schnącego lakieru na Escorcie, który chcąc nie chcąc zablokował mi planowane prace) postanowiłem przesunąć nieco mój kalendarz i rozpocząć sezon biegowy z kilku tygodniowym wyprzedzeniem.
Tak więc wczoraj zrobiłem po górach jakieś osiemnaście kilometrów i kiedy wieczorem usiadłem przed komputerem z zamiarem ogarnięcia konkursu, czułem się jakbym znalazł się w kokainowym transie doprawionym odrobiną niedotlenienia, niedowładu kończyn i śpiączki farmakologicznej.
Chodzi o to, że obecnie ważę około 96 kilogramów i noszenie tego nadprogramowego balastu dość wyraźnie dało mi się we znaki. Żebym więc przypadkiem nie wybierał zwycięskiego komentarza w nie tym wpisie (albo nawet nie na tym blogu co trzeba) wolałem poczekać do rana, aż nabiorę sił i odzyskam sprawność umysłową (przynajmniej tę śladową, którą to cechuję się na co dzień).
A więc tak – jak pewnie się spodziewacie moje wybory nie będą ani obiektywne, ani tym bardziej uczciwe (że o racjonalności nie wspomnę). Listę komentarzy przeglądałem chyba 20 razy i ostatecznie wybrałem trzy, które z jakichś niezrozumiałych do końca powodów do mnie przemówiły. A więc – żeby specjalnie nie przedłużać.
Zestawy składające się z prentkiego kubka z Tadeuszem oraz nowego numeru magazynu BMW Trends otrzymują:
1. Jarek – bo nadal zastanawiam się czego Ty chłopie dosypujesz do płatków.
Treść komentarza:
„Bo:
a) czytam [w zasadzie oglądam ;) ] VW trends,a BMW nigdy nie miałem okazji
b) kod EAN w tym numerze BMW kończy się cyframi 045, co może sugerować że to będzie naprawdę dobry numer
c) jeżeli punkt b się potwierdzi, to analogicznie z punktem a – powinienem go koniecznie przeczytać
d) Tadeusz jest jak Stig, niewiele mówi, więcej robi
e) jeżeli ktoś jest fanem Stiga, to prawdopodobnie zostanie też fanem Tadeusza
f) jestem fanem Stiga i Tadeusza
g) kubek z Tadeuszem może być swietnym początkiem kolekcji kubków z Tadeuszem i Stigiem
Pozdrowienia ;)
2. yerzoll – bo wyszedł Ci tekst, który mógłbym nawet powiesić w ramce nad łóżkiem (obok plakatu z Britney i Christiną).
Treść komentarza:
„Bo nie mam BMW a chcę podążać za marzeniami.”
3. paulina – po pierwsze dlatego, bo nawet ja nie jestem tak okrutny, żeby skazywać kogoś na picie kawy z kubka w kwiatki, a po drugie za to, że jako jedyna postanowiłaś podejść mnie seksownym BMW E9, a nie groźbą betonowych bucików i spoilerów z taniego laminatu (a wstydźcie się!)
Treść komentarza:
„Jeszcze pytasz dlaczego ja? Taki kubek to przecież spełnienie moich porannych marzeń i snów – ileż mogę jeszcze wypić kaw z kubka w kwiatki? Przecież to nie przystoi, muszę mieć Tadeusza z kluczem w łapce, on sprawi że codzienna kawa będzie miała w sobie więcej kofeiny niż zazwyczaj. A magazyn? No przecież moje BMW E9, które mam na pulpicie nie może czuć się samotne… :<”
Oczywiście zwycięzcy na tommy@prentki-blog.pl ślą adresy do wysyłki (paczki powinny dotrzeć do Was pod koniec tygodnia).
A Ci z Was, którym się nie udało niech się nie załamują, bo już za tydzień będziecie mieli okazję się zrewanżować (szczególnie Ci z Was, którym przydałoby się wsparcie przy odbudowach, remontach oraz relaksowaniu się po ciężkim dniu spędzonym w garażu).
Pogratulować!
Okej Tommy, następnym razem zaspamuję Ci komentarze zdjęciami 250 GT California ;)
Gratulacje zwycięzcom! :)
Damskie podejście zadziałało! :D
gratulacje ;]
Wiesz do czego zdolne są psychofanki po takim rozczarowaniu ??
Antares, przecież Ty i tak będziesz miała ten kubek, więc po co Ci dwa? :)
Swoją fantazję o tej części zestawu której byłam najbardziej ciekawa spełniłam sama za 9,95 ( wywiad bossski i fajnie, że się tam znalazł) więc nie będę nikogo terroryzować zwłaszcza, że powiedzmy sobie otwarcie- nie zasłużyłam. Jestem fanką osobowości Tommy`ego i jego podejścia do większości spraw a nie marki, więc nie umiem uwodzić opowieściami o BMW :)
zapomniałam o gratulacjach dla szczęśliwych posiadaczy całego zestawu :))))
Antares – jak się już do BB przeprowadzisz to możemy zrobić wymianę – Ty zorganizujesz mi jakieś fajne tabletki, które będę mógł dorucić komuś do kawy (żeby wyrosły mu włosy na czole czy coś w ten deseń), a ja w zamian załatwię Ci kubek ;}
Nie ma sprawy :) Ale za inne ewentualne nieprzewidziane działania uboczne dostarczonych środków nie odpowiadam :)
Spoko, nieplanowane efekty uboczne to akurat zaleta : D
Yeah! ŚWIAT NALEŻY DO MNIE! :D Dziękuję za wyróżnienie pomimo silnej konkurencji ;-)
*dyga jak księżniczka*
Dobra dobra a co z kubkami? Kolejny raz zapytowywuje i dalej nic. Mój kubek z reksiem juz sie ściera i stawiasz mnie w bardzo trudnej sytuacji. Nie chcę groźić ale popychasz mnie do ostateczności.. a jak to się stanie to sam bedziesz kubków z tadeuszem szukał na alledrogo!
Ps. Nagroda za pulpit z E9?! No proszę .. jak stały czytelnik prentkiego może nie mieć bmw na pulpicie? u mnie od baaardzo dawna stoi dziewiątka Mike Burrowsa – mój ideał.
Poprawiony projekt kubka (z nieco zmienionymi odcieniami) jest już w drukarni więc jak tylko dostanę prototyp i będzie ok, zamówię więcej sztuk i dam info jak można je zdobyć;}
P.S. co do puplitu – dostałbyś punkty również za Iso Griffo, młodą Claudię Cardinale, E28 Mike'a, przełęcz Col de Turini, rzędową szóstki z Jaguara D-type, garaż Magnusa Walkera i monochromatyczne zdjęcie zakrętu Mulsanne ;}
Może nie mieć na pulpicie BMW.Stały czytelnik może mieć zupełnie inne zainteresowania niż te z którymi wiąże się ten blog i czytać go regularnie z wypiekami na twarzy:)
Gołe baby.
Dałbym też punkty za gołe baby na pulpicie…
Tak. Zdecydowanie.
A za Mustanga GT?
W sumie to Ford…
Czyli jedna rodzina z Fiestą…
A miałeś kiedyś Fiestę… ;)
Jakie miałem – mam!
Nie tę :) Teraz masz Fiestę mamy, a mi chodziło o czarną.
A widzisz, "czarna matowa" była moją drugą fiestą – ta granatowa, którą mam nadal to mój pierwszy własny samochód (kupiony i utrzymywany bez wsparcia fundacji "rodzice dziecku").
Dlatego to ją uznaję za moją najważniejszą Fiestę ever ;}
A, to w takim razie mea culpa. O tamtej więcej pisałeś, więc wydawało mi się, że jest ważniejsza :)
Kolego Tommy, jeśli chcecie się powozić berliną sportivo i macie fach w łapie, to taniej nie kupicie:
http://allegro.pl/alfa-romeo-75-wroclaw-w-calosci-i4043523119.html
Cena jest za cały samochód – prawie jak kupić bułkę tartą i składać bagietkę :).
Stary ale ja bym chciał coś, co byłbym w stanie odbudować jeszcze za tego życia ;}
Zakładam, że za te wszystkie przewinienia w kolejnym wcieleniu zostanę żukiem gnojarkiem, a żuki gnojarki jak powszechnie wiadomo nie potrafią używać spawarki (nawet mi się zrymowało)
Nie jest aż tak tragicznie… Więcej zdjęć tutaj:
http://www.forum.alfaholicy.org/transaxle/637-ciekawe_ogloszenia-213.html
Że nie wspomnę o tym, że jak dotąd nie spotkałem jeszcze żadnego żuka gnojarka jeżdżącego Alfa Romeo, o!
@radosuaf wydaje mi się że to porównanie do składania bagietki z bułki tartej troche przesadzone, przynajmniej po zdjęciach wnioskując, ale fakt fakte, trzeba mieć zdolności i fach w reku zeby coś z tego zrobić :D
Dlatego napisałem "prawie" – wszystkie elementy gumowe rozsypią się pewnie przy pierwszym dotknięciu. Być może podłoga też :D.
Jaka podłoga ? : D