Ponieważ kilka osób dopytywało się co tam właściwie dzieje się teraz z moją małą pomarańczką (maluchem znaczy się) wrzucam małe podsumowanie ostatnich prac. Przez dłuższy czas Arancia miała wolne ponieważ pracowałem nad poradnikiem do akcji #postępyRobię i ogarniałem do końca moje BMW. Od kilku dni ponownie jednak mieszkam w garażu i zaczynam dochodzić do siebie ;}
A więc tak – lewa strona jest już zabezpieczona podkładem, ja tymczasem położyłem sobie samochód na boku i zabrałem się za wymianę całej podłogi. Tak wyglądało to kiedy zacząłem prucie flaków za pomocą szlifierki kątowej i wiertarki:
A tak wyglądało to co zostało z elementów poprzecznicy i dolnej części prawego progu:
Panel podłogi:
(poważnie zastanawiam się nad zrobieniem sobie z niego jakiegoś fresku do powieszenia na ścianie w sypialni)
W każdym bądź razie po zdjęciu podłogi oczyściłem wszystkie oznaki korozji (zabezpieczone dinitrolem), wyprostowałem fragmenty, którym oberwało się trochę przy oddzielaniu blach i przygotowałem wszystko do pasowania nowych paneli. Dziś położę podkład na elementy, które zostaną dociśnięte do nowej podłogi, a następnie biorę się za jej przymierzanie.
P.S. Czy tylko mnie wydaje się, że ten wóz lepiej wygląda bez podłogi niż z nią?
I uprzedzając pytania – skorodowane progi po prawej zostawiłem z premedytacją. Po pierwsze ułatwią mi odpowiednie dopasowanie nowej podłogi, a poza tym zawsze w jakimś tam stopniu spinają nadwozie. Wytnę je dopiero kiedy podłoga będzie siedziała porządnie na swoim miejscu.
Na dzisiaj tyle – więcej już wkrótce ;}
Flinston style!!
Książkowo proszę Pana. Książkowo!
Gratulacje za doświadczenie i pomysłowość. Musisz po wszystkim zabrać go na zbieżność! Ciekawe co wyjdzie!? :-D
Pytanie podłogę teraz będziesz łatał/ doginał na wzór starej arkusze blachy? czy montujesz jakieś elementy dostępne na rynku na zamianę?
Coś takiego:
Mam do sprzedania parę nowych części blacharskich. Starszy gdy miał jeszcze malucha zbierał części na jego remont aż w końcu fiacik poszedł na złom a części leżą, Jesteś zainteresowany?
fiacik – trochę za późno się odezwałeś bo na ten moment mam już wszystkie potrzebne mi do odbudowy blachy ;}
Ale gdybys tak dospawal druga warstwe podlogi? Podwojne progi? Po pierwsze moglbys cos przemycac, po drugie bylby prawie jak pancerny, po trzecie nie wychodzily takie nawet z fabryki! No i rdza miala by dwa razy trudniej :)
A kaszel by z miejsca nie ruszył! :D DMC 2 800kg! :D
Rozważałem wylewkę samopoziomującą ze zbrojeniem fi 6 ale ostatecznie chyba jednak zostanę przy fabryce ;}
Zazdroszczę umiejetności ciecia i spawania Kawał dobrej roboty.
To nie umiejętności cięcia i spawania. To ich brak poparty zaburzeniami naturalnego lęku przed ewentualnymi konsekwencjami takiego stanu rzeczy.
Ja po prostu nie boję się spróbować – a potem to jakoś już samo leci ;}
Bez podłogi bajer, takie odwrotne kabrio :D
Taka trochę targa. Był jakiś samochód mający wspornik też wzdłużnie, ale nie pamiętam co to było. Kojarzy mi się, że coś dalekowschodniego.
Targę zapoczątkowało Porsche (na cześć wyścigu Targa-Florio) bo tak kazali im robić Amerykanie, ale te dachy z poprzeczką występowały później dość często (chociażby w trans-amach czy nissanach 100nx)
Jaki tam wzdluzny wspornik, to przeciez tunel w ktorym idzie wal napedowy!!!
;)
To nie na wał – z każdym uchyleniem przepustnicy tym tunelem płynie rwąca rzeka momentu obrotowego!
Matko Przenajświętsza! Pod względem rdzy ten Malan bije wszystkie Ople, Merca W210 i Alfasuda razem wzięte :D.
Widocznie nie widziałeś mojej starej Fiesty – przy niej ten maluch wygląda jak nówka z salonu ;}
„I nie boisz się jeździć takim starym gratem?” :).
Właśnie z powodu szalejącego kornika ją sprzedałem ;} Po strzale w bandę na salmopolu z każdym dniem zaczęła się coraz bardziej składać – jak szwajcarski scyzoryk ; D
Nie no podłoga pierwsza klasa. Jakieś postępy w realizacji od opublikowanych ostatnio zdjęć ??
Imponująco to wygląda. Ja pewnie dawno straciłbym zapał, a Ty dążysz do celu i oby finalny efekt był taki jaki sobie założyłeś. Powodzenia, będę śledził przebieg kolejnych prac, którymi mam nadzieję będziesz się chwalił na blogu.