Jeśli przeoczyliście pierwszą część budowy osłony, zaległości możecie nadrobić tutaj.
Jakiś czas temu zabrałem się za budowę obudowy sportowego filtra powietrza w moim BMW e36 (m52b28). Chodziło o wykonanie przegrody, która oddzieliłaby stożkowy filtr pipercrossa od gorącego powietrza znajdującego się w komorze silnika. W dużym uproszczeniu chodzi tutaj o to by powietrze wpadające do silnika przez filtr powietrza miało jak najniższą temperaturę – bo im niższa jego temperatura, tym więcej w nim tlenu (a tlen, jak wiadomo jest niezbędny w procesie spalania).
Dlatego warto dołożyć starań, by układ dolotowy dostawał świeże, chłodne powietrze spoza komory silnika.
I teraz tak – w sobotę, korzystając z ładnej pogody postanowiłem spiąć poślady i dokończyć budowę. Do zrobienia zostało mi mocowanie ścianki, jej lakierowanie i wykończenie krawędzi, oraz zbudowanie mocowania samego dolotu, który do tej pory leżał sobie luźno opierając się tylko na nie działającym od dawna filtrze węglowym.
Zacząłem więc od wykonania mocowań dla nowej przegrody. Ponieważ chciałem uniknąć sytuacji, w której w szczelinie pod ścianką zbierałaby się wilgoć i brud (to kiepscy towarzysze dla podłużnicy) postanowiłem posadzić ściankę na dystansach – tak, żeby woda mogła spokojnie spływać, a pod ścianką mogło swobodnie przepływać powietrze.
Zdecydowałem się na dystanse gumowe (znane również jako tłumiki drgań) stosowane m. in. do mocowania listwy LPG. W podłużnicy nawierciłem dwa otwory i nagwintowałem je gwintownikiem M6. Następnie zabezpieczyłem je farbą antykorozyjną i wkręciłem mocowania (nie przejmujcie się syfem, brudem i zaciekami w komorze – jej mycie zaplanowałem dopiero na koniec prac przy dolocie):
Ponieważ takie mocowanie nie było specjalnie stabilne (oba uchwyty w jednej linii) musiałem dorobić dodatkowy uchwyt trzymający ściankę również w płaszczyźnie bocznej – do tego postanowiłem wykorzystać oryginalne mocowanie puszki filtra powietrza. Kupiłem więc płaskownik ze stali nierdzewnej i po zmierzeniu odległości wyciąłem sobie z niego wspornik ścianki. W ściance nawierciłem otwór i połączyłem ją ze wspornikiem za pomocą nitownicy.
Kolejnym krokiem było pomalowanie samej ścianki – na początek odtłuszczanie:
następnie podkład antykorozyjny:
I teraz tak – ręcznie obrabiana blacha rzadko kiedy wygląda estetycznie. Wystarczy jedno zajechanie szlifierką, wgniecenie od młotka czy ścisku montażowego i już przypomina to fakturą pogiętą jednorazówkę. Dlatego, żeby „zgubić” trochę te wszystkie wady i niedoróbki z obróbki, postanowiłem użyć lakieru strukturalnego. Podczas nakładania wygląda to mniej więcej tak:
Nie ukrywam, że w procesie malowania dużą inspirację stanowił dla mnie pająk imieniem Stefan, który to miał nieomal identyczne kolory jak moja osłona (uprzedzając pytanie – Stefan nie ucierpiał, został oddelegowany na pobliski trawnik za pomocą wizytówki sklepu z lakierami):
Po położeniu struktury osłona wyglądała tak:
Lakier jest lekko matowy i w efekcie ścianka wygląda, jakby była wykonana z jakiegoś tworzywa. Kolejnym krokiem było założenie listwy krawędziowej:
I przykręcenie osłony do uchwytów:
Korzystając z okazji postanowiłem rozprawić się od razu z niedziałającym i połamanym filtrem węglowym – wyjąłem go i wykorzystałem go do zrobienia quasi-fabrycznego mocowania dla sterującego nim elektrozaworu (za pomocą przejściówki ominąłem sam filtr):
No i zostało mi już zamocowanie samego filtra. Do tego użyłem tego samego płaskownika z nierdzewki, co do mocowania ścianki. Najpierw ustawiłem odpowiednio rurę dolotu, a potem dopasowałem i dogiąłem do niej płaskownik:
Ponieważ wiedziałem, że ten element będzie mocno widoczny musiałem zrobić to dokładnie i estetycznie (w przeciwnym wypadku wkurwiałby mnie za każdym razem kiedy otwierałbym maskę):
Tutaj jeszcze testowe mocowanie:
I teraz tak – ponieważ zarówno rura jak i wspornik są wykonane z kwasówki, odpadało spawanie za pomocą mojej konfiguracji miga (na drucie miedziowanym i CO2 dałoby się, ale efekt nie byłby zbyt dobry). Postanowiłem więc połączyć elementy nitami:
Wyszło tak:
A tak już wygląda całość zamontowana na samochodzie:
Póki co przetestowałem działanie ekranu wyłącznie z fabrycznym nadmuchem powietrza z kanałów obok chłodnicy i muszę przyznać, że jest naprawdę bardzo dobrze. Po pokonaniu pełną dzidą około 25 kilometrów (trasa Bielsko-Biała – Góra Żar więc praktycznie cały czas 2 i 3 bieg) rura, na któej jest zamontowany stożek była delikatnie letnia (nawet sama ścianka nie nagrzała się tak bardzo jak się spodziewałem, pomimo, że pod maską panowało piekło).
O samych osiągach trudno wypowiadać się bez hamowni ale wydaje mi się, że po rozgrzaniu silnik trochę lepiej ciągnie od dołu – to może wydawać się Wam z pozoru mocno subiektywne, ale z drugiej strony znam ten wóz tak dobrze, że chyba jestem już w stanie wyłapać nawet niewielkie zmiany w jego zachowaniu.
Zamówiłem sobie również termometr z czujnikiem na kablu i będę sprawdzał jaka temperatura panuje w okolicy stożka w różnych warunkach (trasa, miasto, góry). Potem będę mógł porównać to z wynikami z już zbudowanym dolotem zimnego powietrza z przedniego zderzaka.
A ten, nie ukrywam również zapowiada się całkiem fajnie:
Tak więc w międzyczasie kończę remont sypialni, salonu i siłowni:
i działam z przebudową i lakierowaniem nowego frontu do bordowej.
Pod koniec maja czeka mnie wyprawa do Warszawy i chciałbym mieć już wtedy gotowy front.
Mam nadzieję, że mi się uda – więcej wieści już wkrótce ;)
Ekstra robota! Fajnie się ogląda taką dbałość o szczegóły. 5+ :)
Ciekaw jestem, jak poprowadzisz dolot od tych bass reflexów do stożka:D kanały chłodzące do tarcz zostają na miejscu?
Tak tylko jeszcze napomknę o obiecanym filmiku z dźwiękiem dolotu….
Kanały planuję wstawić mniej więcej tak, jak są ułożone na zdjęciu – po obu stronach siatki. We wnętrzu zderzaka jest dość miejsca, żeby przeprowadzić je nad kanałami chłodzenia tarcz, więc tych nie muszę modyfikować.
Planuję jeszcze jedną zmianę w konstrukcji zderzaka, ale to zostanie na razie tajemnicą ;)
P.S. O wideo pamiętam – ogarniam po prostu trochę dużo rzeczy i dlatego zostawiam wideo na jakieś wolne popołudnie :)
O to zapowiada się drapieżny przód. Nie ukrywam, że ciekawy jestem efektu końcowego:)
Wloty powinny być dość dyskretne – część grilla przysłoni wizualnie tablica rejestracyjna, a wloty i siatka będą czarne. Chcę uzyskać efekt, w którym będą zauważalne w sumie tylko dla ludzi, którzy dobrze znają front e36 ;)
Witam.
Gdzie poprowadziłeś wlot kanału zimnego powietrza z oryginalnego filtra .
Chodzi mi o kanał nad wiskozą .
Hej – u mnie ten kanał nad wiskozą leci do alternatora i on został bez zmian (widać go na zdjęciach). To 328i z 1995, może w późniejszych rocznikach było to inaczej, ale u mnie obudowa filtra brała powietrze z wnęki między lampą, a chłodnicą. Nowa obudowa do stożka jest ustawiona tak samo – odgradza od komory w taki sposób, że wpada do niej powietrze z tego samego kanału obok lampy.
Kawał dobrej roboty, wszystko dopracowane jak trzeba. Zderzak z wlotami na dole będzie wyglądał bardzie ciekawie, nowy zderzak to laminat czy oryginał w tak dobrym stanie? (pytam bo jestem ciekawy jak to jest z wykonaniem laminatu :)
Powodzenia w dalszych pracach przy aucie i w domu ;)
Pozdrawiam.
Zderzak to laminat – co jednak ciekawe, zderzak, który obecnie siedzi na bordowej to również zamiennik. Kiedyś miałem co do niego obawy ale po paru przestrzelonych zakrętach zwieńczonych spotkaniami z przydrożną florą, kamieniami i murkami stwierdzam, że jest skubany o wiele solidniejszy niż oryginał (oryginał złamałem pierwszej zimy na bandzie na kubalonce).
Po niedawnym prześlizganiu się przodem po nasypie przy prędkości kilkudziesięciu kilometrów na godzinę od uderzenia wygiął się tak, że poodpadał z niego lakier, wypięły się listwy oraz jeden halogen, ale sam zderzak pozostał nienaruszony (zerwało mi tylko prawe mocowanie do błotnika – tylko dlatego wymieniam go na nowy).
Zdecydowanie mogę polecić.
O wyprawa do Wawki? To może spot?:)
Do stolicy jadę 29 maja (piątek). Będę miał trochę nabity dzień (według planu będę zajęty do 16:00) ale jeśli za mocno się to nie przeciągnie to pewnie uda mi się znaleźć trochę czasu przed ucieczką do Bielska :)
Witam,
Jaka średnicę ma ma czerwona redukcja i prosze o wymiary rury aluminiowej pozdrawiam
Z tego co pamiętam rura dolotu miała coś koło 76mm (filtr 80mm wchodzi na nią z lekkim luzem – trzeb było go dobrze skręcić). Przepływomierz ma 80mm więc idealnie byłoby zdobyć rurę 80mm (tedy wszystko było by skręcone na równo).
Filtr powietrza to PIPERCROSS C0340 – średnica kryzy 80mm
Jeśli masz soft do bmw to nie kombinuj z termometrami pod maską tylko zobacz w live data tam będziesz miał temperaturę powietrza zasysanego która jest badana czujnikiem w przepływomierzu powietrza.
Słuszna koncepcja oddzielenia filtra od gorącego silnika i dopływ powietrza z zderzaka – dobra robota,
możesz napisać z jakiej grubości blachy wykonałeś osłonę?
Zdaje się, że 0,8mm – sam kształt elementu dodatkowo go usztywnia, więc to w zupełności wystarcza (myślę, że nie ma sensu używać blachy grubszej niż 1mm).
myślałem o 2mm :D a tu 0.8 no spoko zbieram części i robię :)
Bez sensu robić takiego klocka z 2mm bo będzie to sporo ważyć :)
okej tak zrobię :) a zauważyłeś że jakoś lepiej się zbiera czy coś ?
Tak – odkąd zrobiłem tę zabudowę jakoś tak lepiej sypiam ;)
Jeśli są jakieś zmiany to na tyle niewielkie, że dupohamownia ich nie wyłapie – trzeba by wjechać na rolki.
a odpinałeś węże które idą do przepustnicy? ogrzewanie przepustnicy czy jakoś tak.
Nie – zostały tak jak były.
podobno tez sporo daje ale może się szronić przepustnica
odkop.
czy zmierzyles roznice temperatur przed i po zamontowaniu obudowy ?