Ponieważ od dłuższego czasu otrzymywałem od Was sygnały, że Prentki działa tragicznie na telefonach i innych urządzeniach służących do przeglądania internetu podczas srania (że o nieczytelnym menu kategorii i moich niedawnych problemach z trafieniem w miniaturowy guzik ‚dodaj komentarz’ po dwóch piwach nie wspomnę) postanowiłem w końcu coś z tym zrobić.

Zabrałem się więc za remont.

Uprzedzając pytania – wspomniany remont to właśnie operacja, nad którą pracuję od kilku tygodni (i którą to trzymałem przed Wami w dość ścisłej tajemnicy). Dlatego w ostatnich tygodniach było mniej felietonów, a ja dorobiłem się nerwicy od picia wieczorami zdecydowanie zbyt dużych ilości kawy.

Przeczytałem nawet książkę o Kaskadowych arkuszach stylów CSS i choć nie zrozumiałem z niej ani jednego słowa to mogę teraz postawić ją z nieskrywaną dumą obok mojej kolekcji mangi Dragon Ball i archiwalnych komiksów z Thorgalem.

Tak więc na własnych błędach uczę się znaczeniu akronimów php, CSS, html, KGHM oraz FIFA.

I teraz tak – może wydawać się Wam, że przerobienie prentkiego pod wersję mobilną to taka tyci-tyci pierdoła i rozwiązałby to przecież jakiś pierwszy lepszy bezpłatny pluguin. Tak naprawdę jednak temat jest znacznie bardziej skomplikowany bo obecna wersja bloga jest delikatnie mówiąc „trochę mało rozwojowa”.

W dużym skrócie to taki silnik M40B16 z wytartym paskiem rozrządu i klepiącymi zaworami. Od biedy dałoby się go wyremontować, żeby pracował trochę ciszej i nie groził nieplanowanym postojem na obwodnicy Sosnowca ale nawet wtedy nadal będzie to po prostu sprawny, totalnie beznadziejny silnik.

Dlatego też zamiast wprowadzać jakieś kosmetyczne poprawki i babrać się z montowaniem filtrów stożkowych,zdecydowałem się na swap.

Taki po całości – na porządną jednostkę, na bazie której da się w końcu coś sensownego zbudować.

Tak więc praktycznie od zera powstaje zupełnie nowy Prentki i wszystko wskazuje na to, że jeśli po drodze nic nie wybuchnie to będziecie mogli zobaczyć go już jutro.

Nie musicie się obawiać, że przez te zmiany Prentki straci swój garażowy charakter – zadbałem o to, żeby zachował swój klimat więc zmienią się głównie schowane w czeluściach kodu funkcjonalności. Prentki w końcu będzie w pełni responsywny, poprawi się czytelność czcionek, pojawi się bardziej funkcjonalne menu, a ja w końcu będę mógł dodawać dobrej jakości zdjęcia i galerie.

Cieszy się też Tadeusz, bo wszystko wskazuje na to, że dostanie on swoją własną rubrykę o cyckach, kantowaniu w remika i podpalaniu bąków.

P.S. Nie chcę zupełnie wyłączać Prentkiego na czas przenosin, dlatego od dzisiejszego wieczora , aż do zakończenia akcji mogą wystąpić pewne problemy z jego działaniem – jakieś błędy, puste strony czy nagie zdjęcia Tadeusza nie powinny więc jakoś szczególnie Was dziwić.

Be brave.

New Prentki is coming.

2 Komentarze

  1. Ramox 21 kwietnia 2015 o 11:21

    Nowoczesny styl zawsze wychodzi na plus :) No i powoduje też przypływ weny. :) Trzymam kciuki. Sam ostatnio sporo walczyłem w tym temacie :)

    1. Tommy 21 kwietnia 2015 o 11:34

      Nie do końca nowoczesny, ale mam nadzieję bardziej funkcjonalny i przejrzysty ;) Pewnie jeszcze trochę tu zagracę Tadeuszami i tak dalej, ale ogólny koncept raczej się nie zmieni.

Skomentuj

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *