Musicie wiedzieć, że jestem chodzącym zaprzeczeniem całej zgromadzonej przez ludzkość wiedzy o działaniu marketingu, konsumpcjonizmu i reklamy podprogowej. Wyobraźcie sobie szympansa, który głodzony i faszerowany miesiącami reklamami z gościem przebranym za tańczącego banana zamiast kosza…