Na wstępie chciałbym powiedzieć, że Was nie lubię.

Zamiast zjeść sobie pyszną kolację, poharatać chwilę w Forzę (Silverstone, M3 E92 – miałem to już przemyślane i zaplanowane) i iść spać, siedziałem przez Was do 1:00 w nocy w kofeinowym delirium i rwałem sobie włosy łonowe z głowy przeklinając pod nosem.

Przysłaliście mi ponad 40 zgłoszeń, a wybranie z tego grona trzech najfajniejszych przypominało trochę sędziowanie na konkursie na najfajniejsze cycki świata. Wszędzie idealne cycki. Wszędzie! A Ty siedzisz tam spłoszony jak młoda sarna po wystrzale i masz wybierać spośród czterdziestu zawodniczek, z których absolutnie każda jest chodzącym ideałem rodem z katalogu bielizny.

Każda kocha Afrykę! Każda pragnie pokoju! I każda ma najlepsze cycki ever!

Przysyłaliście nawet filmy, zdjęcia i groźby karalne pod adresem mojego samochodu – nie macie pojęcia jak trudno było się w tym wszystkim odnaleźć.

Niech Was…

I teraz tak – wiem, że wyniki miały być wczoraj ale ponieważ w okolicach wspomnianej pierwszej w nocy doszedłem dopiero do zawężenia wyboru około 15 zgłoszeń i zacząłem poważnie obawiać się objawów przedawkowania kofeiny (pół godziny gadałem ze zszywaczem do papieru – nazywa się Parker Zając i nie układa się mu ostatnio z pewną temperówką. Spoko gość generalnie) postanowiłem położyć się spać i dokończyć wybór dziś rano.

Tak więc by niepotrzebnie nie przedłużać – poniżej trzy zgłoszenia, które dostają podwójne bilety na Verva Street Racing. Nie doszukujcie się logiki w moich wyborach. Gdyby to ode mnie zależało to na Vervę wysłałbym Was wszystkich – ponieważ jednak musiałem wybrać tylko 3 odpowiedzi postanowiłem kierować się wyłącznie intuicją i nagrodzić te odpowiedzi, które w jakiś sposób mnie poruszyły (tu na serio nie było słabych zgłoszeń).

Marek Kutyła – się chłopie rozpisałeś, ale bilety dostajesz przede wszystkim za: kryzys wieku średniego, masę cierpliwości do Twoich małych przedstawicielek płci pięknej, depresję w stadium tak głębokim, że doprowadziła do sprzątania mieszkania bez zastosowania środków przymusu bezpośredniego (serio stary – idź lepiej do psychologa) i najważniejsze – sprzedaż ukochanego samochodu sportowego ze względu na rodzinę. Szacun bo domyślam się jak to musiało boleć – mam nadzieję, że bilety wynagrodzą Ci ten krok choć na chwilę podnosząc poziom benzyny we krwi.

Oto dlaczego powinienem dostać wejściówkę na Verva Street Racing 2014:

1) Od piątku siedzę w domu praktycznie 24h na dobę z dwoma uroczymi chorymi kosmitkami płci przeciwnej, które czas jakiś temu kosztem efektownego wydatku własnych zasobów genetycznych współpowołałem na świat (lat temu 2 oraz 6) i już obserwuję wyraźne objawy psychotyczne (3 razy dziennie sprawdzam co na FB lub ślinię się obficie przy filmikach YT z serii „Ford Capri on board”, „Drag Star on board”, „scorpion exhaust sound” tp. oraz liczę wiadra „urobku” jaki mój sąsiad wynosi w związku z remontem w mieszkaniu, codziennie nakręcam kolekcję zegarków mechanicznych i przekarmiam rybki w akwarium oraz siebie).

2) Za dnia mogę co najwyżej pobawić się resorakami dzieci (powód: patrz pkt 1) lub uczestniczyć w balach Kopciuszka (z pewnych względów zrozumiałych tylko dla połowy ludzkości wolę jednak to pierwsze, nawet kosztem śmieszności), więc moją aktywność skoncentrowałem na Nocnych Aspołecznych Piwnicznych Akcjach Desantowych (w skrócie: NAPAD, co po czesku znaczy „pomysł” – ciekawostka taka). Ponieważ zaś sąsiedzi z wielką radością i zaangażowaniem ukrzyżowaliby mnie gdybym o tej porze skorzystał z własnej pomysłowości lub co gorsza narzędzi posiadających napęd inny niż ręczny, muszę ograniczyć się do czyszczenia felg przeznaczonych na zimę (tak, zdaję sobie sprawę, że efekty znikną po całych dwóch obrotach kół w jesiennej brei, ale nie przemawia to jakoś do mnie) i kolejnym natłuszczaniu skórzanej tylnej kanapy z W124, z której postanowiłem zrobić odpałowy mebel do męskiego klubu „pod czteropakiem” (kanapa będzie osadzona na wojskowej skrzyni na zestawy OP-1 z lat 70 XX w. – jednak pod warunkiem, że w końcu dorwę się do swojej piły tarczowej, a po drodze nie oszaleję),

3) Dzisiaj postanowiłem wziąć się w garść i jak facet bohatersko przyjąć na klatę wyzwania codzienności: utworzyłem szczegółowy plan zadań z mapą terytorium przeznaczonego do aneksji (niecałe 48m2), harmonogram godzinowy i dokonałem przydziału zadań (jakoś tak dziwnie wszystkie przypadły mnie). W ramach tego postanowiłem: pozmywać (od rana jakieś 6 razy), poodkurzać, umyć podłogi, przygotować trzy posiłki i – żeby udowodnić sobie, że jeszcze wszystko jest OK, bo używam narzędzia innego niż odkurzacz i blender – wywiercić dziurę pod wiszącą stację pogody. Plan wykonano przed czasem, depresja w pełnym rozkwicie…

4) trochę ponad miesiąc temu musiałem ze względu na fundusze upłynnić swoją E36 320i coupe (jakby kto pytał: calypsorot), tuż po kompleksowym remoncie zawieszenia i zdobyciu dwóch błotników ori (na samochodzie w ich miejscu wisiała smętna instalacja pop-art pt. „co to jest utlenianie metalu”) oraz czterech 17′ Motorsportów z głębokim rantem. Od tamtej pory jakoś wolę czytać na prentkim blogu o remoncie malacza lub cyckach Scarlett, bo na każde wspomnienie Twojego 328 boli mnie przeraźliwie w pewnym bardzo intymnym miejscu – może to prostata, bo zbliża mi się niebezpiecznie 40 r.ż.

Idę po pestki z dyni… Przy okazji kupię w Lidlu mleczko do skóry (kanapa W124 pije jak weteran spod nocnego, a wieczór tuż, tuż).

Arek Kleniewski – bo choć rymy masz totalnie beznadziejne to doceniam pomysł na układ i czas, który musiałeś poświęcić na ich sklecenie (ale tak serio – nie rób tego więcej;}):

V_ERVA Street Racing w akcji?

E_ch! Ileż to dla oka i ducha atrakcji!

R_ewelacyjna impreza, niezwykli kierowcy

V_spaniała atmosfera, na torze rajdowym sami zawodowcy

A_dam Małysz, Marcus Gronholm, Marc Coma

S_uper obsada, ale wiadomo – Street Racing to renoma

T_ak! Nie mogę doczekać się tego skaczącego skutera śnieżnego

R_ewelacyjnych monster trucków i wyścigów kosiarek. Coś obłędnego!

E_ch. Chcę podziwiać wyczyny motocyklistów, ich karkołomne pomysły

E_mocjonujacą jazdę bez trzymanki, łechcącą moje wszystkie zmysły

T_ak! Chciałbym zobaczyć te powietrzne akrobacje

R_azem z innymi zapaleńcami dopingować zawodników, zrobić im niezwykłą owację

A_ch! Chciałbym to wszystko zobaczyć na własne oczy

C_udowny Verva Street Racing niech mnie znów zaskoczy

I chcę nacieszyć się ciężarówkami i quadami

N_iesamowite wyczynami sportowe mógłbym oglądać godzinami

G_eneralnie Verva Street Racing to pozytywne wrażenia

S_pełnienie mojego marzenia

U_rzekające chwile, które mogę przeżyć ze swoją dziewczyną

P_ojechać tam bardzo chcemy, a Prentki może stać się tego przyczyną

E_ch! Tu koniec słów natchnionych

R_ewelacyjne imprezy motoryzacyjne dawno dodałem do ulubionych!

Magda Kowal – napisałaś krótko, ale po pierwsze zapunktowałaś u mnie mocno samym pomysłem na docenienie swojego męża (awwwwww….), a po drugie – bo mąż prawdziwy mężczyzna i bierze życie na klatę bez zająknięcia, czym również mocno u mnie zapunktował (jak już własna żona go chwali to faktycznie musi być taki domowy Rambo-rozbójnik). Poza tym bo Wasza rocznica i co rozbroiło mnie najbardziej – bo mąż Twój w konspiracji również przysłał zgłoszenie prosząc o bilety dla Was i małego miłośnika motoryzacji (który co prawda jeszcze o tym nie wie ale za pomysł założenia na nogi rurek dostanie od taty wahaczem po głowie). Takie konkursowe combo Wam niechcący wyszło. Fajnie!

Witam serdecznie

Czasu już mało wiec, powiem krótko bilet ma być dla mojego kochanego męża. Od momentu kiedy urodził się nasz synek, cały swój wolny czas poświęca dla nas. Chciałabym mu za to podziękować i zrobić mu niespodziankę. Mąż jest wielkim fanem motoryzacji, a za parę dni zbliża się nasza rocznica ślub więc, okazja jest podwójna

Wszyscy odwaliliście naprawdę kawał porządnej roboty i gdybym miał taką możliwość to Was wszystkich przemyciłbym na stadion w plecaku.

Jeszcze raz dzięki za liczny odzew i naprawdę ciekawe przemyślenia i motywy.

Szacun – naprawdę fajne z Was ludzie.

 P.S. Nie wiem czy wiecie ale wszyscy posiadacze biletów z Pit Party mogę zarejestrować się dodatkowo na Interaktywne Pit Party i wygrać gadżety Verva Street Racing – więcej informacji na ten temat znajdziecie tutaj: http://vervastreetracing.pl/interaktywne-pit-party/

Pozdrawiam,

Tommy

8 Komentarzy

  1. Ferest 17 września 2014 o 10:04

    Gratuluję zwycięzcą. Zostaje mi tylko wybrać się na spacer z nastoletnią japonką.

  2. Darosz 17 września 2014 o 10:50

    i tak miałem inne plany..:D

  3. Janusz 17 września 2014 o 10:50

    Szkoda że nie ma imprezy jak dawniej na placu Piłsudskiego.

  4. maxx304 17 września 2014 o 11:04

    W szoku jestem. Sprytna ta moja Żona… Wejść na prentkiego, nawypisywać pochwał pod moim adresem… I weź tu teraz bądź wredny… :) Ale się cieszę :D Tommy, to pod którą budką będzie spot? :D

    1. Tommy 17 września 2014 o 11:07

      Muszę zrobić wywiad gdzie mają najbardziej plastikowe kubki na piwo ;}

      Dostałem informację, że bilety wyjadą dziś do zwycięzców – powinny być w skrzynkach jutro lub najpóźniej w piątek.

      1. maxx304 17 września 2014 o 12:15

        To obadaj temat i przy okazji weź flamaster ;)

  5. Parzych 17 września 2014 o 14:42

    Gratulacje dla zwycięzców, może następnym razem wypadnie na mnie… Udanej zabawy!

  6. Łukasz 16 października 2014 o 00:09

    Mam pytanko do autora – Jak myślisz co będzie dalej?

Pozostaw odpowiedź Janusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *