Po pierwsze muszę stwierdzić, że jeżdżenie otwartym kabrioletem w połowie grudnia nie jest najlepszym pomysłem (no chyba, że ktoś lubi jak zamarzają mu gile w nosie). Co więcej, nie polecam Wam również wożenia na tylnej…
Blog o motoryzacji, samochodach i męskim stylu życia
Po pierwsze muszę stwierdzić, że jeżdżenie otwartym kabrioletem w połowie grudnia nie jest najlepszym pomysłem (no chyba, że ktoś lubi jak zamarzają mu gile w nosie). Co więcej, nie polecam Wam również wożenia na tylnej…