Społeczność miłośników motoryzacji to taka benzynowa organizacja terrorystyczna. I nie chodzi mi o to, że na wzór talibów bawimy się w strzelanie z wydechów w jakiejś odludnej, niedostępnej dla nikogo z zewnątrz jaskini. W końcu…
Posts tagged miłość
Wschody słońca są nie tylko dla wariatów.
Jakieś dziesięć, piętnaście lat temu kiedy wybierałem się gdzieś na wakacje, w zasadzie jedynym czynnikiem jaki brałem w ogóle pod uwagę była odległość zarezerwowanego pola namiotowego od plaży, oraz najbliższej budki z piwem. To była…
Kobieta mnie bije!
Zawsze uważałem, że motoryzacja jest domeną mężczyzn. Wiecie – smar, silniki, muscle cary, poharatane do krwi ręce, nocne wyścigi, dziewczyny z parasolkami przechadzające się po padoku, rozmowy o gaźnikach i inne takie tam wąsato-testosteronowe klimaty….
Za co tak właściwie kochamy samochody?
Liczby są jak wynalazca piwa bezalkoholowego – złe, pozbawione uczuć i choćby resztek empatii. W przeciwieństwie do liter nie wyrażają emocji… Nie potrafią zobrazować uczuć, ani naciągnąć nieco swoich reguł dla czyjegoś dobra… Liczby nie…