Jakiś czas temu pokazywałem Wam film, z którego wynikało, że Bastik zwariował i postanowił na własnych nogach przytargać z Zakopanego do Bielska prawie trzymetrową choinkę. Choinka tradycyjnie już trafi prosto do Domu Małego Dziecka przy ulicy Pocztowej, gdzie wspólnie z maluchami będziemy przystrajać ją kolorowymi ozdobami, domowego wypieku piernikami, bombkami i cukierkami (o ile te ostatnie jakimś cudem przetrwają ;).

Ponieważ wielkimi krokami zbliża się start wyprawy, chciałbym powiedzieć Wam o niej nieco więcej.

Już w najbliższy piątek 11 grudnia o poranku Bastik wyruszy z samego serca Zakopanego z choinką  zapakowaną na specjalnie przygotowany w tym celu wózek – o ten tutaj:

bastik

Najprawdopodobniej z Rybą i Gregorem pojedziemy tam wraz z nim naszym wesołym autobusem, żeby uwiecznić moment, w którym biedak zorientuje się na co właściwie się porwał.

Za niedługo więc będziecie mogli zobaczyć na prentkim bezcenny wyraz jego twarzy oraz trochę innych zdjęć ze startu wyprawy ;)

Trasa wycieczki wygląda tak:

mapka

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to w niedzielę w okolicach południa Sebastian dotrze z choinką do Domu Dziecka przy ulicy Pocztowej w Bielsku-Białej.

Wraz z całą ekipą starych i nowych beemek będziemy czekać na niego, żeby narobić przy okazji trochę hałasu.

Jeszcze parę słów o samym wózku – konstrukcja powstała specjalnie na potrzeby tej wyprawy, a przewiezienie jej z oddalonego o kilkanaście kilometrów warsztatu sprawiło nam trochę problemów. Przede wszystkim dlatego, bo jedynym samochodem jaki miałem pod ręką i do którego wózek bezproblemowo się zmieścił była prentka żukieta:

 

bastik-2

A wierzcie mi lub nie, ale przy żukiecie nawet wonskie e30 jeździ jak M3 prosto z salonu ;) Dla przykładu – zamiast prędkościomierza zamontowano w niej wskaźnik poziomu ADHD wału korbowego (a ten to dopiero jest zdrowo poje***):

AHDH-meter w zukiecie

Z ciekawostek warto też wyróżnić niezwykle precyzyjną,  dwusprzęgłową skrzynię biegów (pedał trzeba wcisnąć dwa razy bo inaczej zadziała):

prentkie DSG

O bezpłynowym układzie chłodzenia czy hamulcach z powietrzem zamiast płynu to już nawet nie wspominam.

Jeśli zaś chodzi o pozostałe elementy wyposażenia to te albo nie działają, albo zdążyły już odpaść.

I teraz najważniejsze info – Bastikowa wyprawa jest dostępna jako wydarzenie na ryjksiążce.
Klikajcie w ‚Weź udział’ i obserwujcie ją – im więcej narobimy wokół niej hałasu, tym łatwiej będzie nam zorganizować dla dzieciaków jakieś fajne prezenty :)

Na stronie wydarzenia będą też dostępne informacje o postępach i przygodach na trasie. Jeśli Bastik nauczy się obsługiwać smartfona, to będzie można śledzić również postępy jego wędrówki na żywo. Nie zabraknie też relacji na prentkim.

No i trzymajcie kciuki za tego wariata bo łatwo z pewnością miał nie będzie ;)

Więcej wieści już wkrótce.

Pozdrawiam,

Tommy

 

10 Komentarzy

  1. Dominik 9 grudnia 2015 o 14:12

    Jeśli ta 3metrowa choinka będzie składana to może zmieści się na ten wózeczek :)

    1. Tommy 9 grudnia 2015 o 14:14

      Przeprowadziliśmy zaawansowane testy w warunkach garażowo-laboratoryjnych – mieści się ;)

  2. BAQ 9 grudnia 2015 o 17:00

    Nie mam konta na ryjksiążce, ale akcja przednia – popieram i podziwiam.
    Czekam na relację.

  3. Sobieski 9 grudnia 2015 o 17:09

    Co ty chcesz od żuka na zakrętach co prawda trzeba mocno zwolnić ale jazda jest przednia.
    A a takich emocji to ci żadna eMka nie zapewni ;)

    I wiem co mówię bo jeździłem żukiem :P

  4. Micky 9 grudnia 2015 o 18:47

    Akcja prześwietna, życzę Bastikowi powodzenia, będzie mu potrzebne. Dzięki takim wariatom jak on, świat nabiera kolorów ;)

    A RyjBuk ogarnięty zgodnie z zaleceniem. Może akurat, jeżeli narobimy szumu, ktoś się zainteresuje i dzieciaki dostaną coś fajnego, kto wie.

  5. Moto Fan 10 grudnia 2015 o 15:24

    Dzięki pozytywnie zakręconym ludziom ten świat jest staje się lżej strawny :) Super akcja, dla dzieciaków warto się powygłupiać, choć pchanie wózeczka od Zakopca po BB wydaje się zadaniem iście karkołomnym. Zacny człowiek z tego Bastika, ma potencjał chłopak. A do żuków nie mam nic – to pożyteczne stworzenia, ale ich urok trzeba poznać od środka. Co do odpadających elementów to czepiacie się, jedno lusterko w te czy wewte… Pozdrawiam!

  6. Dapo 11 grudnia 2015 o 08:21

    Powodzenia Bastik. Lajk poszedł wczoraj.

  7. Lamosz 15 grudnia 2015 o 15:34

    Powodzenia, trzymamy kciuki! ;)

  8. olik 2 lutego 2016 o 14:39

    Na pewno super wyjdzie, powodzonka! :)

Pozostaw odpowiedź Darek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *