Ponieważ kilka osób dopytywało się co tam właściwie dzieje się teraz z moją małą pomarańczką (maluchem znaczy się) wrzucam małe podsumowanie ostatnich prac. Przez dłuższy czas Arancia miała wolne ponieważ pracowałem nad poradnikiem do akcji #postępyRobię i ogarniałem do końca moje BMW. Od kilku dni ponownie jednak mieszkam w garażu i zaczynam dochodzić do siebie ;}

A więc tak – lewa strona jest już zabezpieczona podkładem, ja tymczasem położyłem sobie samochód na boku i zabrałem się za wymianę całej podłogi. Tak wyglądało to kiedy zacząłem prucie flaków za pomocą szlifierki kątowej i wiertarki:

006

005

A tak wyglądało to co zostało z elementów poprzecznicy i dolnej części prawego progu:

003

Panel podłogi:

004
(poważnie zastanawiam się nad zrobieniem sobie z niego jakiegoś fresku do powieszenia na ścianie w sypialni)

W każdym bądź razie po zdjęciu podłogi oczyściłem wszystkie oznaki korozji (zabezpieczone dinitrolem), wyprostowałem fragmenty, którym oberwało się trochę przy oddzielaniu blach i przygotowałem wszystko do pasowania nowych paneli. Dziś położę podkład na elementy, które zostaną dociśnięte do nowej podłogi, a następnie biorę się za jej przymierzanie.

001

002

P.S. Czy tylko mnie wydaje się, że ten wóz lepiej wygląda bez podłogi niż z nią?

I uprzedzając pytania – skorodowane progi po prawej zostawiłem z premedytacją. Po pierwsze ułatwią mi odpowiednie dopasowanie nowej podłogi, a poza tym zawsze w jakimś tam stopniu spinają nadwozie. Wytnę je dopiero kiedy podłoga będzie siedziała porządnie na swoim miejscu.

Na dzisiaj tyle – więcej już wkrótce ;}

 

22 Komentarze

  1. rafal 10 września 2014 o 17:37

    Flinston style!!

  2. Bebok 10 września 2014 o 17:39

    Książkowo proszę Pana. Książkowo!
    Gratulacje za doświadczenie i pomysłowość. Musisz po wszystkim zabrać go na zbieżność! Ciekawe co wyjdzie!? :-D

  3. humanlife 10 września 2014 o 17:39

    Pytanie podłogę teraz będziesz łatał/ doginał na wzór starej arkusze blachy? czy montujesz jakieś elementy dostępne na rynku na zamianę?

  4. fiacik 10 września 2014 o 18:16

    Mam do sprzedania parę nowych części blacharskich. Starszy gdy miał jeszcze malucha zbierał części na jego remont aż w końcu fiacik poszedł na złom a części leżą, Jesteś zainteresowany?

    1. Tommy 11 września 2014 o 07:07

      fiacik – trochę za późno się odezwałeś bo na ten moment mam już wszystkie potrzebne mi do odbudowy blachy ;}

      1. Mowad 11 września 2014 o 09:46

        Ale gdybys tak dospawal druga warstwe podlogi? Podwojne progi? Po pierwsze moglbys cos przemycac, po drugie bylby prawie jak pancerny, po trzecie nie wychodzily takie nawet z fabryki! No i rdza miala by dwa razy trudniej :)

        1. Bebok 11 września 2014 o 10:01

          A kaszel by z miejsca nie ruszył! :D DMC 2 800kg! :D

          1. Tommy 11 września 2014 o 10:03

            Rozważałem wylewkę samopoziomującą ze zbrojeniem fi 6 ale ostatecznie chyba jednak zostanę przy fabryce ;}

  5. JBS 10 września 2014 o 21:19

    Zazdroszczę umiejetności ciecia i spawania Kawał dobrej roboty.

    1. Tommy 11 września 2014 o 07:09

      To nie umiejętności cięcia i spawania. To ich brak poparty zaburzeniami naturalnego lęku przed ewentualnymi konsekwencjami takiego stanu rzeczy.

      Ja po prostu nie boję się spróbować – a potem to jakoś już samo leci ;}

  6. Kuba 10 września 2014 o 22:41

    Bez podłogi bajer, takie odwrotne kabrio :D

    1. Paweł 11 września 2014 o 00:03

      Taka trochę targa. Był jakiś samochód mający wspornik też wzdłużnie, ale nie pamiętam co to było. Kojarzy mi się, że coś dalekowschodniego.

      1. Tommy 11 września 2014 o 07:11

        Targę zapoczątkowało Porsche (na cześć wyścigu Targa-Florio) bo tak kazali im robić Amerykanie, ale te dachy z poprzeczką występowały później dość często (chociażby w trans-amach czy nissanach 100nx)

      2. Mowad 11 września 2014 o 09:44

        Jaki tam wzdluzny wspornik, to przeciez tunel w ktorym idzie wal napedowy!!!

        ;)

        1. Tommy 11 września 2014 o 09:47

          To nie na wał – z każdym uchyleniem przepustnicy tym tunelem płynie rwąca rzeka momentu obrotowego!

  7. radosuaf 11 września 2014 o 09:52

    Matko Przenajświętsza! Pod względem rdzy ten Malan bije wszystkie Ople, Merca W210 i Alfasuda razem wzięte :D.

    1. Tommy 11 września 2014 o 09:53

      Widocznie nie widziałeś mojej starej Fiesty – przy niej ten maluch wygląda jak nówka z salonu ;}

      1. radosuaf 11 września 2014 o 09:55

        „I nie boisz się jeździć takim starym gratem?” :).

        1. Tommy 11 września 2014 o 09:57

          Właśnie z powodu szalejącego kornika ją sprzedałem ;} Po strzale w bandę na salmopolu z każdym dniem zaczęła się coraz bardziej składać – jak szwajcarski scyzoryk ; D

  8. Tomek 12 września 2014 o 23:21

    Nie no podłoga pierwsza klasa. Jakieś postępy w realizacji od opublikowanych ostatnio zdjęć ??

  9. Mariusz 15 września 2014 o 18:47

    Imponująco to wygląda. Ja pewnie dawno straciłbym zapał, a Ty dążysz do celu i oby finalny efekt był taki jaki sobie założyłeś. Powodzenia, będę śledził przebieg kolejnych prac, którymi mam nadzieję będziesz się chwalił na blogu.

Pozostaw odpowiedź Tommy Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *