Trochę wstyd się przyznawać, ale mimo, że mamy już koniec lipca to jak dotąd moje czerwone cabrio wyjąłem spod pokrowca tylko jeden raz. Gdzieś w okolicach maja pojechałem sobie na krótką wycieczkę, a potem schowałem…
Blog o motoryzacji, samochodach i męskim stylu życia
Trochę wstyd się przyznawać, ale mimo, że mamy już koniec lipca to jak dotąd moje czerwone cabrio wyjąłem spod pokrowca tylko jeden raz. Gdzieś w okolicach maja pojechałem sobie na krótką wycieczkę, a potem schowałem…